kolega z na parkingu arkadia który raz walił konia w białym mercedesie oznakowanym w żółte blachy który spóśćił sie na twarz podczas wytrysku zaczął wyjadać swoje nasienie z twarzy i drapał sie po brzusiu
kierowca gdy stałem przed pasami kierowca wymusił pierwszeństwa. gdy go zobaczyłem gdy podjechał na arkadie to podeszłem do jego auta co tuba dudniła a na głosniku leciał utwór polo gang gdy kierowca otworczył okno co wyglądał na jakiegoś ogra z shreka powiedział że mam w d#pie dużo kutafongów i napluł mi prosto na twarz
Zamula na drodze i mitomani