Na drodze z Olsztyna do szczytna przy parkingu w lesie stało auto z otwartym bagażnikiem, a w środku była beczka z dziwnym napisem. Z lasu było słychać krzyki.. paranoja
Agresywny kierowca tego auta zajechał mi drogę a z auta wysiadł skrzat ogrodowy i zaczal rzucać butelkami po harnasiu i tatrze w moje auto po czym zaczal się obnażać
Propsik dla wariacika elegancko wali ogniem na tłoki