Nabuzowany przed klubowym weekendem stwierdził że zajechanie drogi na lewym pasie, tuż przed skrzyżowaniem to bardzo dobry pomysł. Klakson pokazał pełną paletę kultury ze strony kierowcy. Rzucanie kiepów w domu pozwoliło mu ustrzelić mój samochód. Brawa dla żelki!
Ulica to nie tor do driftu