Gdańsk. Pojazd zaparkowany w sposób widoczny na zdjęciu, stoi tak już jedną dobę. Nie idzie przejść z wózkiem, trzeba schodzić na ulicę. Ja rozumiem że ciężko tu czasami znaleźć miejsce, ale sam też mam auto które w najgorszym razie zaparkuje 2 bloki dalej, a tu jaśnie pan/pani widocznie nie umie ruszyć dupki na dalej niż 5 metrów. Szkoda że jeszcze na rampie nie zaparkował.
Dodaję wpis, choć wiem, że kierowca tego pełnoletniego audi znajdzie wielu obrońców (wszyscy widzimy, jakie zachowania dominują na drodze).
Ktoś powie: mogłem wpuścić. Oczywiście. I wpuszczam. Jednak NIE zawsze i nie wszędzie. Prawy pas całkowicie zakorkowany (nie widać na filmie, ale korek ciągnął się jeszcze na pasie awaryjnym S8 przed zjazdem do CH Targówek). Pan jedzie sobie lewym pasem i wpycha się (bo tak to dosłownie wyglądało) przed maskę, choć do skrętu było dobre 50 m (10-12 długości przeciętnych aut).
Więc po pierwsze: w takiej sytuacji jedzie się do końca, by nie blokować dodatkowo drugiego (lewego) pasa. A po drugie, grzecznie czeka się na swoją kolej, a nie z przekroczoną prędkością wpycha się na pas, choć nie ma na to miejsca (auto przede mną hamowało). Nie pomógł pierwszy klakson - kierowca audi kontynuował jazdę, aż zepchnął mnie częściowo z pasa, bo inaczej zawadziłby mnie lusterkiem. Odpuścił (z miną triumfatora (?)) dopiero po drugim.
Dureń w czarnym Fordzie Focusie kombi zajechał drogę na drodze ekspresowej S7. Zbyt szybko zmienił pas ruchu doprowadzając mnie do zjechania na pas awaryjny. Gdybym tego nie dokonał niestety nie miał bym lewych drzwi z przodu, błotnika, zderzaka i lampy. Radzę na gościa uważać, niepozdrawiam.
Z wyrazami pogardy,
Doświadczony kierowca
Gdańsk. Pojazd zaparkowany w sposób widoczny na zdjęciu, stoi tak już jedną dobę. Nie idzie przejść z wózkiem, trzeba schodzić na ulicę. Ja rozumiem że ciężko tu czasami znaleźć miejsce, ale sam też mam auto które w najgorszym razie zaparkuje 2 bloki dalej, a tu jaśnie pan/pani widocznie nie umie ruszyć dupki na dalej niż 5 metrów. Szkoda że jeszcze na rampie nie zaparkował.