Osoby (jakaś firma) parkują na stanowisku dla niepełnosprawnych białym małym samochodem dostawczym. Pan nawet umie biegać, Pani o własnych siłach równie sprawnie wysiadła z auta. Obok były wolne miejsca parkingowe. Za szybą nie było niebieskiej karty.
JPRD
No nie wiem jak skomentowac kierowcę tegoż BMW z uboga ilością włosów na głowie. Jazda lewym pasem, prawy pusty. Inni kierowcy dojeżdżają i muszą hamować aż książę pocącego się na czarno że zmęczenia silnika zjedzie na prawo, niektórzy po prostu bez zastanawiania się "biorą go" prawym. Żona za kierownicą musiała światłami mu dać znać żeby zjechał na prawy pas ale duma ugodzona i dopalacz w postaci czarnej chmury odpalony i po chwili to on nas wyprzedza. Za chwilę następne spotkanie - widocznie książę z BMW zobaczył licznik spalania chwilowego i znowu PRAWIE spotkanie, tym razem my z prawej...ale nie! Dopalacz odpalony!
A nie można po prostu nie robią z siebie d.... nie wiem kogo i nie robić utrudnień innym i sobie (przecież takich jak ty jest więcej) i jeździć zgodnie z przepisami czyli przy prawej krawędzi jezdni? Chyba że autostrada o dla ciebie nowość i takie "wow!"
Osoby (jakaś firma) parkują na stanowisku dla niepełnosprawnych białym małym samochodem dostawczym. Pan nawet umie biegać, Pani o własnych siłach równie sprawnie wysiadła z auta. Obok były wolne miejsca parkingowe. Za szybą nie było niebieskiej karty.