Pewnie u was na wsi tego jeszcze nie ogarniacie, ale w Stolicy jeździmy na suwak, ustępujemy, pomagamy sobie sprawnie poruszać się w gęstym ruchu ulicznym, dzięki czemu minimalizujemy korki na tyle na ile to możliwe.
Ćwok około 40/50lat, cofając z miejsca parkingowego prawie uderzył w moje auto, zatrzymał się na długość swojego przyrodzenia i nawet nie otworzył szyby zapytać czy wszystko ok, a od razu odjechał
Pewnie u was na wsi tego jeszcze nie ogarniacie, ale w Stolicy jeździmy na suwak, ustępujemy, pomagamy sobie sprawnie poruszać się w gęstym ruchu ulicznym, dzięki czemu minimalizujemy korki na tyle na ile to możliwe.