Facet jakiś niby wielki prezes, zastawia specjalnie samochody na parkingu, musiałem czekać na niego godzinę bo miał jakieś mega ważne spotkanie, zastawił w dniu dzisiejszym trzy.
Buraczki z tego mitsubishi l 200 bardzo się spieszyło na ograniczeniu do 70 i koniecznie chciał jechać środkowym pasem na 3 pasmowej trasie w Lublinie. Tak więc środkowy palec dla niego.
Wjechała w samochód mitsubishi lancer cofając tyłem na parkingu i odjechała nie zostawiając nawet namiarów. Właściciel uszkodzonego auta poinformowany.Właściciel kontaktował się ze mną- dziękował. Sprawczynię udało się namierzyć, dostała mandat jeszcze większy za opuszczenie miejsca kolizji i punkty karne. Cały zderzak musiał być wymieniony w lancerze, koszt 4500 zł
Niszczenie zieleni to jedno, ale do jasnej cholery, specjalnie wybudowano parking dla przyjezdnych studentów, żeby takich scen nie oglądać! Jak widać niektórzy nie chcą porzucać wyniesionego z macierzy przyzwyczajenia do parkowania w polu. Na Peugeota 407 starczyło, a na opłatę za parking już nie?
Ostrożnie. Fanatyk BMW co widać słychać i czuć. Omijajcie jak zbuka. Szkoda nerwów.