No i czego wygrażasz innemu kierowcy - to twoim obowiązkiem było dostosować prędkość tak, aby móc się w razie czego zatrzymać. Tu akurat właśnie nastąpiło to "coś" - czyli oberwana gałąź.
Zmiana pasa na środku skrzyżowania w dodatku bez upewnienia się czy ten drugi jest wolny... Następnie hamowanie na złość po tym jak użyty został klakson...
Lubartów na "gościnnych" występach w stolicy - plac Wilsona i zjazd w Słowackiego ze środkowego pasa. O ile można zrozumieć u przyjezdnego nieznajomość organizacji ruchu w tym miejscu to na określenie sposobu zmiany pasa waham się między bezczelny, a beztroski.
No i czego wygrażasz innemu kierowcy - to twoim obowiązkiem było dostosować prędkość tak, aby móc się w razie czego zatrzymać. Tu akurat właśnie nastąpiło to "coś" - czyli oberwana gałąź.