Kierująca pojazdem młoda blondynka nie zważa na przechodzących za samochodem pieszych w strefie zamieszkania. Podczas manewru cofania uderzyła ona chłopaka.
Typowa złotówa. Parę minut za nim jechałem. Najpierw usilnie próbował wyprzedzić autobus komunikacji miejskiej i tak mu się spieszyło, że nawet gdy ten zjeżdżał do zatoczki, to musiał wyjechać na przeciwny pas, żeby wyprzedzić go szybciej. Potem było kilka skrętów i na żadnym z nich nie wrzucił kierunkowskazu. Tylko na ostatnim, po którym nasze drogi się rozjechały, wrzucił kierunkowskaz... po skręcie i wyjechaniu z drogi podporządkowanej! Mistrz!
Pięknie