Śmieszą mnie komentarze osób piszących o zazdrości.
1. E36 do upalania można kupić za grosze. Tych kupionych za większe pieniądze raczej się nie upala, bo ich szkoda.
2. Od upalania jest tor. Tankujesz do pełna, szykujesz komplet opon, wykupujesz kilka godzin i możesz legalnie, bez stwarzania zagrożenia palić gumy. Nie stać cię na tor? To w ostateczności szukasz jakiejś miejscówki, w której nikomu nie będziesz przeszkadzał i w razie czego nic/nikt nie ucierpi.
Kierowca na nagraniu:
1. Ogranicza widoczność
2. A co jeśli opona strzeli? Nie da się przewidzieć, czy zostanie na feldze, czy np. poleci w kierunku innego samochodu. Plus to, że wtedy trzeba usunąć samochód z drogi.
Nie ma to jak upalać biedne 1,6 w bazie na mokrym bo tylko wtedy daje rade. Dym leciał Ci pewnie z palonego sprzęgła a pisk przy ruszeniu z paska od alternatora.
Widzę że chyba tu Pan z mercedesa dużo komentarzy piszę.