Blokuje wjazd (jak i jedyny wyjazd) na parking, który ma dosłownie 5-10 metrów dalej i zmusza wszystkich do czekania, bo musi kupić coś do czego nie jest w stanie ruszyć nóg... Najzabawniejsze jest to, że ten tytan intelektu nie był w stanie potem wycofać w tej ciasnej uliczce (umiejętności prowadzenia pewnie podobne do umiejętności parkowania) więc i tak wjechał na parking żeby nawrócić xDD Czasem nie wiem jakie procesy myślowe (pomijając egoizmu "bo inni se poczekają jak ja kupuję te tylko 5 minut") zachodzą u takich kierowców.
Szeryf w czarnym małym oplu. Szuka szczęścia, które zwie się odszkodowanie z polisy. Perfidne wpychanie się bezpośrednio przed 2 i pół tony żelastwa, a następnie jazda na zderzaku. Kretynie, wiozę ludzi za których jestem odpowiedzialna, a Ty wtedy chowasz mózg do portfela! Trochę wyobraźni i kultury. Nie jesteś na drodze sam. Na drodze, a nie na torze wyścigowym.
Blokuje wjazd (jak i jedyny wyjazd) na parking, który ma dosłownie 5-10 metrów dalej i zmusza wszystkich do czekania, bo musi kupić coś do czego nie jest w stanie ruszyć nóg... Najzabawniejsze jest to, że ten tytan intelektu nie był w stanie potem wycofać w tej ciasnej uliczce (umiejętności prowadzenia pewnie podobne do umiejętności parkowania) więc i tak wjechał na parking żeby nawrócić xDD Czasem nie wiem jakie procesy myślowe (pomijając egoizmu "bo inni se poczekają jak ja kupuję te tylko 5 minut") zachodzą u takich kierowców.