Zatankował gaz na jednej z naszych stacji, po czym nie płacąc za niego uciekł ze stacji. Przy tankowaniu coś krzyczał, że z takimi cenami to on też najchętniej by się zastrzelił jak pewien austriacki malarz.
To nie taksówkarz, tylko „woziciel” czyli kierowca ubera/bolta z Gruzji, Armenii, Turkmenistanu lub innego Kaukazu. Generalnie nie polecam tych aplikacji jeśli chcesz przeżyć przejazd.
Zgłosić go do korporacji. Jak jest zaburzony emocjonalnie i psychicznie to jest do zwolnienia. Napisać co się wydarzyło i korpo ma obowiązek go skontrolować pod kątem zdolności do pracy
Jakis blond pustak tym jechał. Przepisów nie zna i nie powinna się między innymi ludźmi poruszać.