Zapamiętałem gościa, bo wiosną przejechał bezczelnie na czerwonym świetle jadąc w kierunku Redy DK6 w Rumi na skrzyżowaniu z ul. Ceynowy. Charakterystyczny numer.
Zobaczcie ten film
0:04 na prawym pasie jest passat albo coś innego.
Skoda ma srebrne relingi. a kierujący pojazdem zachował bezpieczny dystans pomiędzy pojazdem który już jechał tym pasem(czyli passatem). Isignia wzięła sie z nikąd. Na pewno przekroczenie prędkości plus nie prawidłowa zmiana pasa i wymuszenie.
Cieszy mnie jedna rzecz - zaczęła się dyskusja. Jednak niektóre argumenty, które bronią młodzieńca z BMW mają się do rzeczywistości jak pięść do nosa. Po pierwsze - doskonale wiem, że jeździmy po prawym pasie i zaraz po wyprzedzaniu zwalniam lewy pas. Sytuacja, którą opisałem była standardowa. Wyprzedzałem kilka pojazdów przy prędkości 120 km/h i wracałem na prawy pas. Po drugie - przypominam, że lewy pas nie służy do bicia rekordów prędkości i WSZYSTKICH obowiązują te same limity, za wyjątkiem pojazdów uprzywilejowanych. Po trzecie, jestem uczulony na mistrzów lewego pasa tak samo jak większość z nas. Znam jednak prawa fizyki (i sporo zdarzeń z obwodnicy Trójmiasta) i wiem, że nie wyhamuję, a przy takiej prędkości skutki mogą być katastrofalne. Nie siedzę więc na ogonie człowiekowi, który jedzie zbyt wolno, bo zagrożenie jest zbyt duże. Nie tylko dla mnie i jego, ale także dla poruszających się za nami. Czy to tak trudno zrozumieć? Dziękuję @Tomaszowi za precyzyjną analizę sytuacji. I jeszcze parę słów do @m - nie mam zwyczaju hejtować i blokować lewego pasa. Chcesz wylewać swoje frustracje? Są zdecydowanie lepsze miejsca i sposoby, ale jeśli komuś brakuje dystansu do siebie, nie zrozumie nawet żartobliwych sugestii. A całkiem poważnie - do @m - mam nadzieję, że opisany sposób na "dyscyplinowanie" mistrzów lewego pasa nie skończy się kiedyś tragicznie.
mistrzu lewego pasa zapoznaj się z przepisami a potem dawaj ludziom porady życiowe, wiem, że ten ważny element tego zdarzenia musiałeś pominąć, bo inaczej hejt na tego niewinnego człowieka by się nie udał nie?
Zapamiętałem gościa, bo wiosną przejechał bezczelnie na czerwonym świetle jadąc w kierunku Redy DK6 w Rumi na skrzyżowaniu z ul. Ceynowy. Charakterystyczny numer.