Kierujący to jakiś furiat, stałem na parkingu koło Medyka podjechał obok tak, że nie miałem jak wyjść, grzecznie zwróciłem uwagę aby przestawił auto, strasznie się odpalił i zaczął obrażać oraz straszyć. Jakieś niezrównoważony dziadek, którego żeby swędzą.
Kierujący to jakiś furiat, stałem na parkingu koło Medyka podjechał obok tak, że nie miałem jak wyjść, grzecznie zwróciłem uwagę aby przestawił auto, strasznie się odpalił i zaczął obrażać oraz straszyć. Jakieś niezrównoważony dziadek, którego żeby swędzą.