Ja wiem. Rejestracja jednak zobowiązuje, ale wyprzedzanie na terenie budowy między dwoma odcinkami z ruchem wahadłowym to jednak trzeba mieć klepki poprzekręcane. Nigdy tego nie robiłem, ale zgłoszę to wyprzedzanie na policję.
Pani (Iwona chyba, miała zajebistą tabliczkę w szybie) jeździ jak niemota, rozmawia przez telefon i jeździ 15 km/h przy zerowym ruchu. Przy próbie wyprzedzenia zajeżdża drogę i pokazuje środkowy palec. Do odstrzału.
Parkowanie nie dość że na zakazie to bez pozostawienia miejsca chodniku dla pieszych.