Nie pozdrawiam kierowcy który wysiadając i otwierając drzwi samochodu 11 czerwca nr. z każdej strony pojazdu walił w sąsiednie pojazdy. Upomniany stwierdził żebym sobie wezwał policję jeśli zrobił jakaś szkodę. Brak poszanowania cudzej własności i buta. Liczę, że karma wróci.
Dziwna sprawa. Chłop zatrzymał się obok mojego auta, wysiadł i piskliwym głosem zapytał, czy może zrobić mi dobrze. Gdy odmówiłem, odpowiedział tylko "szkoda" i odjechał, pewnie nagabywać kolejnych ludzi.
Fajna audica