15.01 po godzinie 12.00 byłem świadkiem jak na parkingu przed szpitalem facet stuknął zaparkowany samochód. Gość jak już zaparkował, obejrzał swoje auto i nadzwyczajnej w świecie odszedł. Na to drugie nawet nie spojrzał. Umieszczam zdjęcia obu aut, to jasne zostało uderzone przez to ciemne. Pod tym jasnym leżała jakaś plastikowa część. Podajcie dalej, bo ja np. nie chciałbym aby w moje auto ktoś sobie stuknął i zero reakcji.
Pozdrawiam przystojnego Pana z Mercedesa, dziekuje za miłe spotkanie na stacji w Stopce ;)