Człowiek z obsesją na punkcie swojego grata. Zero kultury osobistej. Non stop się popisuje aż hamulce są całe czerwone. Widziałem nie jedno krotnie jak szarżował i prawie wjeżdżał w ludzi
Kierowca FZI 95799 zaparkowany pod skosem. Ja zaparkowalem na srodku wyznaczonego sasiedniego od strony kierowcy miejsca postojowego. Moj VW caddy widoczny na zdjeciu). Coreczka czekajaca na tatusia wyskakuje i zaczyna klnac ze jak kierowca wsiadzie jak tak zaparkowalem. Mowie ze bylo nie parkowac krzywo a ja wysiadalem od tej samej strony i mialem zero problemow wysiasc. Zrobilem zdjecie blach na wypadek jakby cos zlosliwie bylo zarysowane.
Calosc dzieje sie w Sulechowie pod Biedronka w centrum. Po zakupach auto stalo, kierowca w srodku. Jak odjechal kawalek wewnatrz parkingu obejrzalem moja strone i cos drobnego bylo ale olalem. Coreczka spuscila szybe i mowi ze nic nie zrobili i zebym przestal takim zlomem jezdzic (auto w Leasingu od 2019, mniej niz 120 000 przejechane). Ja w smiech i wsiadam a przy okazji zegnam sie 'miedzynarodowym znakiem pokoju'. Wysiada tatus i grozi mi ze mi ten palec gdzies wsadzi, mloda tez wysiadla i sie drze. Skad sie tacy ludzie biora?
Człowiek z obsesją na punkcie swojego grata. Zero kultury osobistej. Non stop się popisuje aż hamulce są całe czerwone. Widziałem nie jedno krotnie jak szarżował i prawie wjeżdżał w ludzi