Nie wiem kolega chyba z Mołdawii, wybiegł z auta na światłach wziął akumulator na kablu i zaczął nam grozić. Jak zwróciłem mu uwagę urwał mi lusterko po czym mnie pozdrowił serdecznym fakersem i rzucił centralnie w szybę (akumulatorem), po czym odjechał zadowolony. Nie pozdrawiam.
Brak umiejętności poprawnego parkowania, wjeżdżanie na chodnik.