Jechałem za tym kierowcą przez długi odcinek drogi nagle zatrzymał się na środku mniej ruchliwej drogi i zaczął oddawać kał było to obrzydliwe , krzyczał do mnie czy mam pożyczyć papier.
Gdy przebiła mu się opona przy rowerze podbiegł do mojego auta i zaczął zrywać częścią od drukarki felgę od mojego auta drżąc się że będzie mu pasować zapytany przez ze mnie co robi zaczął mówić że części do roweru za drogie
kierowca zaczal cofac na rondzie gdy zwróciłem mu uwagę zaczal rzucać we mnie obelgami,gdy powiedziałem mu ze to niepotrzebne zamieszanie zaczal plakac i opowiadał mi ze nie moze dostać części do bagażnika rowerowego w polsce
Strzela ze sprzęgła na rondzie