Goni na S7 jakby był panem drogi ponad 180 na pewno, mruga światłami i niebezpiecznie podjeżdża do tyłu samochodu trąbiąc, mimo że nie ma jak mu zjechać, bo na prawym pasie ciąg ciężarówek
Prowadziła kobieta, samiec bo mężczyzna nie można go nazwać wysiadł z auta i opluł inną kobiete, prawdopodobnie żeby zaimponować swojej wielkiej patologicznej miłości.
zarąbisty ziomek