Jechałem sobie spokojnie moim fiatem seicento przez s3, w lusterku zobaczyłem maszynę która jechała na oko 300km/h byłem pewien że zbliża się Bugatti Verona ale gdy się zbliżył przez ułamek sekundy zauważyłem że to Audi a4 b5 nigdy nie widziałem tak zajebistej wyścigówki pozdro dla kierowcy jesteś goatem
Uważajcie na tę kobietę!
Niezrównoważona, nieostrożna i lubi się drzeć bez powodu.
Zajechałem na stację paliw, żeby dopompować prawe przednie koło. Oba miejsca przy kompresorze były zajęte, więc stanąłem za białym autem tak, żebym widział wyświetlacz kompresora podczas pompowania. Kobieta siedziała w aucie z głową w smartfonie i nawet nie zauważyła, że koło niej przechodzę. Pompuję, zerkając jednocześnie na jej światła, żeby czasem nie przygniotła mnie do mojego auta. I dobrze zrobiłem, bo po niespełna minucie zapala się światło biegu wstecznego. Geniusz w kobiecej skórze chciał cofać, nie widząc w żadnym z trzech lusterek mojego auta oraz mnie, kucającego przy swoim kole, w świetle jej lewego lusterka wstecznego. Szybko wstałem i podszedłem do jej drzwi, żeby oznajmić, że za nią jest auto oraz człowiek. Ta do mnie, żebym odjechał, a ja na to, że odjadę, kiedy skończę pompować koło. Ta do mnie, że jestem nienormalny i mam odjechać i jej nie blokować. Ja do niej, że skoro z miejsca do pompowania zrobiła sobie parking, żeby szperać w smartfonie, to teraz poczeka, aż napompuję koło. Zaczęła się drzeć, że jestem bezczelny itp.
Moim zdaniem, powinna trafić na obserwację psychologiczną oraz ponownie przejść kurs na prawo jazdy, bo z takim zachowaniem i brakiem ostrożności przy cofaniu, może kiedyś zrobić komuś krzywdę.
Mam nagranie, ale w aucie grała muzyka i musiałbym posiedzieć trochę nad jej wycięciem, żeby dobrze było słychać naszą dyskusję. Może kiedyś je tu dorzucę.
"Formuła dobra" chyba nie dotyczy kultury jazdy. Pani kierowca najwyraźniej nie zna zasady jazdy na suwak – szkoda, bo wystarczyło odrobina uprzejmości i znajomość przepisów. Jak widać hasło na samochodzie a zachowanie na drodze to dwa zupełnie różne światy.
Rozumiem, że wielu kierowców instynktownie zwalnia, żeby zerknąć na miejsce wypadku, ale to nie usprawiedliwia zatrzymywania się na środku skrzyżowania, co uczynił kierowca Skody. Swoim bezmyślnym zachowaniem zablokował lewoskręt oraz ruch pojazdów nadjeżdżających z naprzeciwka.
Kierowca wymusił pierwszeństwo wyjeżdżając z podporządkowanej mimo, że za mną nikt nie jechał.
Był to zupełnie niepotrzebny i bardzo niebezpieczny manewr – musiałam gwałtownie hamować, żeby uniknąć zderzenia.
zachęcam do zapoznania się z terminem „korytarz życia”