Jak mogła Cię próbować zepchnąć do rowu, jeżeli każdy zdrowo myślący kierowca trzyma minimum kilkunastometrowy odstęp od poprzedzającego samochodu. Chyba, że jesteś upośledzony jak te dwie wg Ciebie i jeździsz na zderzaku
Zawsze rozczulają mnie te januszowe teorie, mające udowodnić, że niesprawny silnik jest sprawny. Kopci - tak ma być, bo "coś tam". Hałasuje - tak ma być, bo "coś tam". Naprawdę jestem gotowy zrozumieć kogoś, kto pracuje i musi jeździć, a nie stać go na remont/nowe auto. Ludzie też miewają ciężko w życiu. Natomiast trucicieli z "mądrymi" teoriami trzeba by wsadzić do samochodu jadącego za ich autem i odkręcić nawiewy na maksa. Tylko nie zapomnieć o masce gazowej dla kierowcy ;)
Próbował kierować z tylnych siedzeń