Świetny kierowca, chodź auto nadaje się do kasacji kierowca nadal wyciska z niego ostatki fabrycznych limitów. Widać, że coś nie coś w dzieciństwie lubił po zasuwać.
Dzisiaj byl piekny dzien bylem sobie na lodach w biedronce przechodze przez pasy i nagle odwracam glowe w lewo patrze i jedzie na mnie auto z predkoscia 120 na godzine przejechal mnie po czym otworzyl szybe i powiedzial dziadek robil kielbase i odjechal teraz nie moge chodzic i jestem nie pelnosprawny
Świetny kierowca, chodź auto nadaje się do kasacji kierowca nadal wyciska z niego ostatki fabrycznych limitów. Widać, że coś nie coś w dzieciństwie lubił po zasuwać.