Siedząc na parkingu w moim 530d po mapie (z naklejką 520d) podjechał ten oto delikwent z kolegą. Zwyzywał mnie od klaunów i pryszczatych gnojków z 2.0 pod maską. Następnie kierowca zaczął robić loda swojemu koledze (brał po same kule) ogólnie strasznie śliski gościu. Po zakończonych anonsach z ziomkiem otworzył szybę i powiedział że ch*j ze mnie a nie drifter, zapiął jedyne w swoim 1.9tdi i chcąc zarzucić bokiem ujeb*ł linkę od ręcznego. Na szczęście przez cały ten czas nie odezwałem się słowem, ponieważ w międzyczasie byłem rozpieszczany seksem oralnym przez nowo poznaną koleżankę (jak usłyszała 6 garów w rzędzie to od razu rozpieła mi rozporek).
Dlaczego kopiuje pan opisy i dodaje do kilku różnych numerów rejestracyjnych? I podaje pan inne imiona przy dodawaniu tych komentarzy?