Jeden z niewielu kierowców, który rozumie zasadę zamka błyskawicznego. Pare razy złamał przepisy, ale kompletnie bez zagrożenia dla innych kierowców. Jechałem około 70km za nim.
Kierowca najpierw po hamsku "odejdź stąd bo odjezdzam" po odsunięciu się od auta wjechał we mnie następnie wyskoczył z pięściami. Uderzył mnie w zęby jednocześnie ublizajac. Sprawa na policji. Pozdrawiam.
Uwaga dziwny człowiek w BMW kombi rok 2003 robi zdjęcia i ucieka ale to dorwalem