Kierowca ze zdjęcia bardzo nie lubi używać kierunkowskazów, w dodatku wpycha się na chama i nawet nie przeprosi za to, że powoduje zagrożenie. A może była to próba wymuszenia odszkodowania na pomalowanie tylnej części auta i tylko mój refleks mnie uratował?
Pani jeźdźca tym autem rozwozi przesyłki. Podczas wyjazdu z posesji uderzyła w samochód mojego brata, po czym uciekła z miejsca zdarzenia. Ponadto wypiera się tego zdarzenia.
Miły i sympatyczny młody kierowca, jak zem jechoł przez Torun na koncert do Warlubia to światłami pozdrawiał nas braci.