W centrum miasta przed godz. 7 rano prawie staranował mój samochód wpychając się na chama z lewego pasa na prawy mimo, że nie było wystarczającego odstępu.
Typ wozi się tirem i trąbi gdy ktoś nie chce jechać ponad 60 w zabudowanym i liczy na to, że przy wyjechaniu poza miasto każdy samochód rozpędza się do 90 w 2s. Bardzo niecierpliwy kierowca chamsko popedzający osoby trzymające się przepisów drogowych.
Powrót do nauki parkowania dla Pana wskazany. A może to samochód za duży względem umiejętności jazdy?