Jazda pod prąd, jeszcze musieli się nam trafić na zakręcie, gdzie tego miejsca było mało. Tłumaczenie chłopaków z drugiego samochodu: "Bo my z Aleksandrowa jesteśmy".
Idealne parkowanie w Bydgoszczy, nie dość,że pod prąd to jeszcze jak zwykły baran. Wiadomo kobieta ;).Dziewczyny z Aleksandrowa Kujawskiego myślą,że Bydgoskie krawężniki gryzą?
Dziwny gość z wczorajszego popołudnia, którego znajomość przepisów i stan świadomości (trzeźwości) wypadałoby sprawdzić. Najpierw o 17:24 blokuje możliwość dojazdu lewym pasem do przejazdu kolejowego w Wejherowie na ul. Puckiej, bo stoi sobie prawie na skrzyżowaniu ulic Puckiej i Rzeźnickiej, a ma przed sobą przestrzeń na 4 samochody osobowe. Następnie po ok. 20 minutach dojeżdża wolno DK6 do sygnalizacji na zjeździe w lewo do CH Port Rumia, a gdy jest ok. 10 m przed światłami włącza się żółte. I co robi nasz bohater? Tak samo wolno wjeżdża na skrzyżowanie już przy zapalonym czerwonym świetle, chociaż mógłby spokojnie wyhamować, nie narażając przy tym innych. Zachowywał się jak kosmonauta w stanie nieważkości.
Pani z dumnie podniesionym czołem wjechała z podporządkowanej na skrzyżowanie. Co prawda jechałem powoli i wystarczyło przyhamować, ale fakt jest faktem, nawet nie raczyła przeprosić awaryjkami
Jazda pod prąd, jeszcze musieli się nam trafić na zakręcie, gdzie tego miejsca było mało. Tłumaczenie chłopaków z drugiego samochodu: "Bo my z Aleksandrowa jesteśmy".