Byłoby miło jakbyś nie próbował rozjechać pieszych na Śniadeckich w Bydgoszczy. Nie ma szans, że mnie nie widziałeś, a mimo to jeszcze przyspieszyłeś żeby zdążyć przejechać jak już byłem na pasach i prawie wjechałeś w honde, która wyjeżdżała z podporządkowanej, bo myślała, że się zatrzymasz przed przejściem dla pieszych, ponieważ widziała, że jestem już prawie na środku przejścia, ale nie spodziewała się, że Ty zamiast się zatrzymać to przyspieszysz. Zatrzymałeś się tuż przed nią dając jej tym samym sygnał by ruszyła, a jak ruszyła to ty też ruszyłeś i prawie się zderzyliście. Mniej pośpiechu, więcej rozumu na drodze. Zebrałeś niemałe widowisko, które komentowało Twoją wariacką jazdę.
Kobieta która ewidentnie nie wie do czego są linia na parkingu, które wyznaczają miejsce parkingowe, nie polecam