Gazety już o tym piszą. Napastnik się wystraszył i sam przyszedł na policję. Teraz ma już oskarżenie o wykroczenia drogowe, a czeka na zarzuty o pobicie bo dopiero po przesłuchaniu poszkodowanego mogą dodać zarzuty.
Poza samą agresją ja tu widzę jeszcze jedną znamienną rzecz dla naszych czasów.
Pasażer Pandy - zapewne znajomy kierowcy, czy w jakiś inny sposób związany z nim chociaż tą wspólną podróżą (nawet jeśli jest autostopowiczem od 5 minut).
Podchodzi agresywny typ i zaczyna bić kierowcę z którym on jedzie.
I co robi nasz pasażer?
Nic.
NORMALNY odruch każdego mężczyzny w zaatakowanej grupie to obrona. Po to miliony lat ewolucji wyposażały mężczyzn w mechanizmy agresji żeby się takiemu atakowi przeciwstawić.
Ale niestety ostatnimi czasy nastąpiło ogromne zniewieszczenie mężczyzn, zwane potocznie "p..da w rurkach", które właśnie owocuje kompletnym wycofaniem mechanizmów obronnych.
Tacy ludzie nie są w stanie w żaden sposób przeciwstawić się agresji, zresztą dlatego terrorysta-nożownik jest w stanie zabić nawet kilka-kilkanaście osób nim na miejsce przyjedzie policja.
Przecież ten agresywny gość mógłby ich obu zabić po kolei
Powinno się go wysłać na miesiąc na obserwacje do szpitala. Skoro taką reakcję wywołał u osobnika klakson, którym słusznie został skarcony za wymuszenie, to jest to kandydat na pacjenta psychiatryka. Piszę tutaj poważnie - izolować i obserwować zanim komuś znowu przywali za nie ustąpienie pierwszeństwa.
Coś mi tu zapachniało Rosją z jej bandyckimi obyczajami drogowymi!
Widocznie Suwałki leżą za blisko granicy i azjatycka mentalność promieniuje na polską patologię...
Dzicz!!
Do wszystkich, którzy uważają, że problem wynika z faktu, że sytuacja miała miejsce na rondzie. Rondo nie ma tu akurat nic do rzeczy. Bandyta*) w Renówce wymusił pierwszeństwo przy zmianie pasa. Owszem, obaj (Panda i Renówka) byli w tym momencie na rondzie, ale to bandyta w Renówce zmieniał pas i nie ustąpił pierwszeństwa pojazdowi, który już wcześniej znajdował się na tym pasie. Gdyby Panda nie zahamowała i nie zjechała na wysepkę, to uderzyłaby Renówkę w lewy bok. Renówka powinna ustąpić pierwszeństwa jadącym wewnętrznym pasem i wtedy zmienić pas.
*) Pisząc "bandyta" mam na myśli jego bandycką napaść na kierowcę Pandy, a nie wykroczenie przy zmianie pasa.
Skoro nagrywający jeszcze miał pierwszeństwo bo tamten włączał się do ruchu, to ten za nim w Pandzie już nie! No jak ma zjechać z tego ronda agresor na lewoskręt? To że mu nastukał inna sprawa, ale wg mnie agresor miał pierwszeństwo, był już na rondzie i chciał zjechać.
Przywrócić prawo do posiadania broni. Jak mamy się bronić w takich sytuacjach? Gdyby napastnik wiedział, że ofiara może mieć broń to na pewno nie zaatakowałby.
Gazety już o tym piszą. Napastnik się wystraszył i sam przyszedł na policję. Teraz ma już oskarżenie o wykroczenia drogowe, a czeka na zarzuty o pobicie bo dopiero po przesłuchaniu poszkodowanego mogą dodać zarzuty.