Parkuje na zakazie, w koło pełno miejsc, ale najlepiej wjechać do mieszkania. Ciężko z garażu wyjechać. Ciężko wpaść na pomysł, że skoro nikt nie parkuje na ulicy tzn, że ciężko się na drodze minąć, albo trzeba cofać zeby z garażu wyjechać na dwa razy? :(
Mistrz kierownicy zjeżdżając na lewy pas bez kierunku chamsko pod maskę mojego auta. Jeszcze się kłóci ze go wpuścić trzeba. Taaak jak się daje znać co się chce zrobić to można. A tak to pozostaje smród i wstyd. Nie pozdrawiam.
Parkuje na zakazie, w koło pełno miejsc, ale najlepiej wjechać do mieszkania. Ciężko z garażu wyjechać. Ciężko wpaść na pomysł, że skoro nikt nie parkuje na ulicy tzn, że ciężko się na drodze minąć, albo trzeba cofać zeby z garażu wyjechać na dwa razy? :(