Młody i gniewny gościu, w pożyczonym od ojca Passacie jeździ bardzo agresywnie i niebezpiecznie. Dziś, tj. 10.11.2016 r. byłem świadkiem jego wyczynu, niewiele brakowało by zderzył się z prawidłowo skręcającym w lewo autem. Szczęście, że kierowca zwolnił i odbił jeszcze mocniej w prawo. Wyjaśnienie w zdjęciu. Sytuacja miała miejsce na skrzyżowaniu w Bielsku Podlaskim, ulica 11 Listopada oraz Stefana Kardynała Wyszyńskiego.
Dokładniej opisując, wyglądało to tak, że prawdopodobnie obaj kierowcy skręcali w ulicę Stefana Kardynała Wyszyńskiego (tego jeszcze nie widziałem). Najpierw skręcił prawidłowo jadący samochód, i kiedy był jeszcze na łuku nagle z wielką prędkością wjechał tu Passat. Kierowca odbił w prawo i przyhamował, a Passat przez kolejne kilkadziesiąt/1-2 setki metrów szedł lewym pasem z dość dużą jak na ten odcinek prędkością, mimo, że pasem dla jego kierunku nic nie jechało.
Zmotywował mnie do kupna kamerki; mam nadzieję że auto narażone na niebezpieczeństwo miało kamerkę.
Blondyna nie zna zasad ruchu drogowego