jak wył to raczej nic mu nie było (zdjęcie niewyraźne ale widać, że pies sobie siedzi) a kretyn kręcący sie przy samochodzie na pewno nie pomagał mu sie uspokoić.
Tylko wył? Psy prędzej wyją z tęsknoty, niż z bólu (w samochodzie wył przez godzinę, w domu wyłby przez 8h). Mało tego, jeśli miał siłę wyć, to raczej się nie przegrzewał. Gorąco było (po zdjęciu widać, że raczej pochmurny dzień)? Szyby były zamknięte?
Czy może chodzi o to, że w bagażniku albo że przez godzinę. Bo po tym opisie i zdjęciu ciężko powiedzieć co takiego strasznego się stało (poza tym, że wył).
A jeśli faktycznie pies był zagrożony, to ludziom przyglądającym się temu przez ponad godzinę, bez reakcji (bo nie ma ani słowa o wezwaniu służb lub choć o próbie wybicia szyby), też się należy odpowiednie miejsce w piekle. Bo "patrz, pies w zamknięty w aucie, zrobię zdjęcie i wrzucę do internetu, niech pocisną właścicielowi" jeszcze nikomu zdrowia nie uratowało.
to jakiś kretyn- pies wył zamknięty w bagażniku ponad godzinę-takim ludziom należy się osobne miejsce w piekle i dozywotni zakaz zajmowania się zwierzętami
No i co z tego? Było zagrożenie życia psa? Jak tak, to nagranie wideo + Straż Miejska/Policja. Jak nie, to czego się czepiasz? Psy czasami wyją, szczekają. Może lepiej ma, że opiekun go ze sobą wozi i sobie razem spędzają dzień. Pies w aucie to nie jest tragedia. Pies w upale w aucie już tak. A teraz usuń konto i wracaj do skrobania marchewek.
jak wył to raczej nic mu nie było (zdjęcie niewyraźne ale widać, że pies sobie siedzi) a kretyn kręcący sie przy samochodzie na pewno nie pomagał mu sie uspokoić.