Panu bardzo się nie spodobało, że nie hamowałam, żeby go wpuścić na swój pas (może i bym to zrobiła, ale było już za późno i byłam w zaawansowanej ciąży), po czym wyprzedził mnie, zajeżdżał drogę nie pozwalając się wyminąć i hamował tuż przed maską przez jakieś 3 km. Karma wraca. Żałuję tylko, że nie zrobiłam filmu i nie poszłam z tym na policję.
zgloś frajera na Policję i tyle
a numery na pewno wiele osób sobie zapamięta