"Pozdrowienia" dla tego "kierowcy" pojazdu VW Passat, który zdecydowanie zasłużył na karnego prosto do ust.
Na trasie Biały Bór - Brzezie w dn. 30.10.15 r. ok. godz. 17:00 wyprzedził mnie z prędkością ok. 170 km/h po czym mocno hamował (wystraszając się WYŁączonych kogotów Straży Granicznej) i jechał za pojazdem SG z prędkością o połowę mniejszą. Po dojechaniu do nich, postanowiłem wyprzedzić jego pojazd, a następnie pojazd SG. Niestety po uruchomieniu kierunkowskazu i zjechaniu na lewy pas, "pan" w wyścigowym VW "Pasek" wykonał również ten manewr NIE PATRZĄC w lusterka i WYMUSZAJĄC na mnie ostre hamowanie. Gratulację cielaku, jechałem z czwórką osób!!! Nie napisał bym tego komentarza, bo rozumiem ludzkie błędy i de facto nie doszło do kolizji, jednakże "pan" okazał się większym burakiem niż wskazywał "Pasek" (tak, to możliwe), gdyż w m. Brzezie miałem okazję spojrzeć mu w oczy (zatrzymany ruch przez rolnika z krowami), a cielaczek/burczek rozłożony w swym fotelu, niczym Al Pacino w Scarface, nie wydusił z siebie jednego podstawowego, nauczanego od najmłodszych lat, słowa jakim jest... "przepraszam" (prędzej również wykazał brak kultury drogowej i nie pokazał symbolicznego gestu "przepraszam", chociażby włączając na 3 sekundy światła awaryjne) i stwierdził, że to ja jestem "poje*any" (ciekawe... czy powodem epitetu było to, że po prostu odważyłem się podejść do twojego auta i Cię opier*olić, hm?). Szok, bo to była twoja wina, buraczku. Oby jak najmniej takich "świętych cielaków" jak Ty. Szanuj życie innych... Jechałem z pasażerami, ty sam i nawet nie wyraziłeś minimalnej skruchy (tak, wystarczyło przeprosić, a zapomniał bym o tej sytuacji). Na szczęście nic się nie stało, poza postrzepionymi nerwami.
PS. Mam na szczęście to nagrane na videorejestratorze, także niedługo film pt. "Burak w Passacie na ZGY (Gryfino lub okolice) uzewnętrznia swoje cechy ma drodze". Film upublikuję zaraz po twoich kontrargumentach. Czekam.
Czekamy na film.