A dlaczego jedziesz lewym pasem, a nie prawym? Poza tym skoro ktoś chce jechać szybciej to niech jedzie, ty nie jesteś szeryfem. Od karania jest drogówka.
Na prawym stał już na światłach inny samochód, dlatego jechałem lewym. Na czerwonym się stoi, a nie jedzie - trudno jechać szybciej gdy się stoi. Szybciej chciałem jechać jak wreszcie pojawiło się zielone ale niestety nie mogłem, bo Alfa nagle straciła wigor... Szeryfem nie jestem i nikogo nie karam - opisuję zdarzenie, które moim zdaniem było niebezpieczne. Szybka jazda jest fajna jeśli nie naraża innych użytkowników drogi ublicznej na niebezpieczeństwo.
Niedzielny, deszczowy poranek na Waszyngtona w Warszawie. Kierowca czarnego Alfa Romeo 156, zniecierpliwiony dojeżdżaniem do czerwonego światła przy salonie Jaguara z prędkością ok. 60km/h trąbi, po czym przed samym sygnalizatorem zajeżdża mi drogę wciskając się z lewo pasa. Na kolejnych światłach Pan Kierowca (po 50. jadący pewnie z ok. 10-letnią wnuczką) informuje mnie przez okno, że jakby nie dziecko, to by mi pokazał jak się jeździ samochodem.... Pozdrawiam i zapraszam na tor w Poznaniu albo Kielcach.
A dlaczego jedziesz lewym pasem, a nie prawym? Poza tym skoro ktoś chce jechać szybciej to niech jedzie, ty nie jesteś szeryfem. Od karania jest drogówka.