Typowy Janusz z polskich dróg. Okres przedświąteczny, czas życzliwości itp. Czekam pod marketem aż parkujące auto wyjedzie aby zaparkować w jego miejsce. Oczywiście z włączonym kierunkowskazem. Inne auta spokojnie przejeżdżają. Auto zwalnia miejsce parkingowe... a "Janusz" z "Grażyną" swoim Picasso bez kierunkowskazu, z rozpędu wpierdala się w to miejsce. Zwracam mu uwagę pukając w szybę, że czekałem na to miejsce, sygnalizując zamiar zajęcia go... niestety żadne z pawianów w aucie nie rozumie języka polskiego. Nie polecam... typowy stary cham. Prawdopodobnie jakiś były ubek...
Typowy Janusz z polskich dróg. Okres przedświąteczny, czas życzliwości itp. Czekam pod marketem aż parkujące auto wyjedzie aby zaparkować w jego miejsce. Oczywiście z włączonym kierunkowskazem. Inne auta spokojnie przejeżdżają. Auto zwalnia miejsce parkingowe... a "Janusz" z "Grażyną" swoim Picasso bez kierunkowskazu, z rozpędu wpierdala się w to miejsce. Zwracam mu uwagę pukając w szybę, że czekałem na to miejsce, sygnalizując zamiar zajęcia go... niestety żadne z pawianów w aucie nie rozumie języka polskiego. Nie polecam... typowy stary cham. Prawdopodobnie jakiś były ubek...