Poranek, wjazd do Pruszkowa duży ruch, stoję na przejściu z dziećmi od 5 minut i nikt nie chce się zatrzymać. Jako jedyny kierowca na rejestracji z Warszawy jadący w stronę Pruszkowa zatrzymuje się. Niestety z drugiego pasa nikt nie ma zamiaru się zatrzymać. Po chwili młody kierowca wychodzi z auta i zatrzymuje drugi pas. Zmieniam zdanie o kierowcach BMW...nie wszyscy to gbury.
Poranek, wjazd do Pruszkowa duży ruch, stoję na przejściu z dziećmi od 5 minut i nikt nie chce się zatrzymać. Jako jedyny kierowca na rejestracji z Warszawy jadący w stronę Pruszkowa zatrzymuje się. Niestety z drugiego pasa nikt nie ma zamiaru się zatrzymać. Po chwili młody kierowca wychodzi z auta i zatrzymuje drugi pas. Zmieniam zdanie o kierowcach BMW...nie wszyscy to gbury.