Tablica rejestracyjna 
Województwo mazowieckie
Powiat Warszawa
Pojazd: FORD FOCUS
Województwo mazowieckiePowiat Warszawa
Pojazd: FORD FOCUS
Oceń kierowcę
Komentarze
Dodaj komentarz
Załączanie filmów i zdjęć (?)
Aby dołączyć do komentarza film z youtube lub z facebooka, albo zdjęcie, wystarczy zamieścić do niego link w treści komentarza
W środę, dnia 9.08.2017, około godziny 13.10, na ul. Bolesława Chrobrego w Gdańsku doszło do ataku agresji drogowej.
Mężczyzna kierujący pojazdem marki Ford o numerze rejestracyjnym WW 6410E, jadący około 20 km/h był przeze mnie wyprzedzany wzdłuż przerywanej linii, zgodnie z przepisami o ruchu drogowym. W pewnym momencie, gdy kierujący pojazdem zorientował się, że jest wyprzedzany, zaczął nagle przyspieszać i blokować mój pojazd. W momencie kiedy stwierdziłem, że nie ma sensu próbować go wyprzedzić ze względu na jego niestabilne zachowanie, postanowiłem zwolnić i wrócić na pas jadąc za nim. Wówczas zwalniał i blokował mi możliwość powrotu na pas. Kiedy zbliżaliśmy się do skrzyżowania ulic Bolesława Chrobrego i alei Gen. Józefa Hallera zatrzymałem pojazd w odstępie może 4 - 5 metrów od samochodu marki Ford. Wykonałem szybko zdjęcie telefonem komórkowym. Tą sytuację również dostrzegł kierowca przede mną i szybko wyszedł z samochodu. Krzyczał do mnie: " nie cwaniakuj", " znajdę Cię", "Będę Cię r***ał w twarz", "Jak Cię znajdę to Ci tak do**bię..." itd. Starałem się nagrać zdarzenie, ale kierowca za szybko podszedł i uwiecznił się tylko moment jak mi wyrywa telefon i rzuca nim. Dodatkowo agresywny kierowca mnie opluł. Po rzuceniu kilku innych wyzwisk kierowca odjechał. Ja natomiast musiałem pozostać przed skrzyżowaniem z uruchomionymi światłami awaryjnymi i pozbierać z ulicy i okolicznego trawnika dokumenty, telefon i futerał do telefonu, który uprzednio wyrwał mi kierowca forda.
Po całym zdarzeniu udałem się do komisariatu policji przy ul. Kasztanowej w Nowym Porcie. Na miejscu poinformowano mnie, że nie można rozpocząć żadnego postępowania jeżeli nie odniosłem żadnych obrażeń, albo jeżeli mienie nie zostało uszkodzone.
Nie wiem czy mój telefon odniósł uszkodzenia. Usunąłem filmik jak mi wyrywa telefon, gdy mi powiedziano, że do niczego się nie przyda. Jednak zostawiłem zdjęcie, żeby gdziekolwiek ostrzec przed tym kierowcą. Jeżeli jest możliwość, aby ten numer rejestracyjny trafił do jakiejś bazy danych, gdzie ten człowiek będzie na oku, to chociaż tyle sprawiedliwości stałoby się zadość. Dodam, że nie podsycałem fantazji atakującego, więc nie miał żadnego powodu do takiego zachowania. Czysta choroba psychiczna i tyle. Wypadałoby odebrać temu człowiekowi prawo jazdy.