Agresywna swołocz! Zatrzymała samochód blokując wyjazd z parkingu, zapytała czy odjeżdżam i po usłyszeniu odpowiedzi „tak” zamknęła samochód i wysiadła żeby rozsypywać resztki jedzenia na trawnik. Poinformowana, że tak nie wolno, że za to są mandaty napierw zaczęła krzyczeć, a później otworzyła mi drzwi do samochodu i zaczęła szarpać mnie za ubranie!
Agresywna swołocz! Zatrzymała samochód blokując wyjazd z parkingu, zapytała czy odjeżdżam i po usłyszeniu odpowiedzi „tak” zamknęła samochód i wysiadła żeby rozsypywać resztki jedzenia na trawnik. Poinformowana, że tak nie wolno, że za to są mandaty napierw zaczęła krzyczeć, a później otworzyła mi drzwi do samochodu i zaczęła szarpać mnie za ubranie!