rozumiem że pojazd jest wykorzystywany do przewożenia księdza aby ten głosił słowo boże ale pożądać miejsce bliźniego swego jedno i drugie i kawałek poza to rownież grzech
Na zakazie, bez zostawienia miejsca pieszym. Do tego kupił Bentleya bez pakietu "Kultura", bo potok bluzgów płynący z ust kierowcy był taki, że nawet marynarza by zatkało!
Wieśniak z Warszawy przyjechał na Pomorze i staje gdzie chce. Ha tfu