Pani twardo stała i nie słyszała trąbienia autobusów. Zablokowany przystanek, pasażerowie nie mogą wysiąść, nowi nie mają jak wejść. Robi się korek na skrzyżowaniu, bo autobus nie może wjechać do zatoki. Gdy otworzyłam drzwi i zapytałam się, czy możne stąd odjechać, bo blokuje autobusy, spanikowana uniosła się, że "czekam tu na kogoś, nikogo nie blokuję!", została jeszcze parę razy strąbiona i odjechała.
Pani twardo stała i nie słyszała trąbienia autobusów. Zablokowany przystanek, pasażerowie nie mogą wysiąść, nowi nie mają jak wejść. Robi się korek na skrzyżowaniu, bo autobus nie może wjechać do zatoki. Gdy otworzyłam drzwi i zapytałam się, czy możne stąd odjechać, bo blokuje autobusy, spanikowana uniosła się, że "czekam tu na kogoś, nikogo nie blokuję!", została jeszcze parę razy strąbiona i odjechała.