Takie osoby powinno się odizolować w szpitalu psychiatrycznym na podstawie Art. 24. ustawy o ochronie zdrowia psychicznego (bez lub z, jeśli istnieje taka konieczność, zastosowaniem przymusu bezpośredniego - co również określa w/w ustawa), zanim zabiją siebie, lub co gorsza innych. Nikt zdrowy nie zapie**ala na czołówkę z innymi samochodami (osoby niewidome raczej nie wsiadają za kółko). Jedyne co mogłoby go uchronić przed pobytem w psychiatryku w takim wypadku, to chyba tylko, po zbadaniu, objawy dokonującego się udaru mózgu... Dla głównego bohatera zalecam konsultację psychiatryczną.
Prawko i auto do odebrania, jak się jeździć nie potrafi to lepiej jeździć autobusem a nie zabijać niewinnych ludzi.