Stałam z kierunkowskazem żeby zaparkować na miejscu dla niepełnosprawnych. Pan wjechał przede mnie z premedytacją A na zwrócenie uwagi zapytał czy jestem z policji i sobie poszedł. Miałam w samochodzie niepełnosprawną mamę która w rezultacie mi mogła wejść do galerii.
Stałam z kierunkowskazem żeby zaparkować na miejscu dla niepełnosprawnych. Pan wjechał przede mnie z premedytacją A na zwrócenie uwagi zapytał czy jestem z policji i sobie poszedł. Miałam w samochodzie niepełnosprawną mamę która w rezultacie mi mogła wejść do galerii.