Pijany kierowca potrącił mnie na pasach po czym wysiadł z Opla Corsy i połamał ręce oraz nogi. Następnie wrócił do samochodu i darł na mnie mordę że jego buldog francuski otis mnie zagryzie. Na koniec odjechał krzycząc Wisła pany. Nie pozdrawiam.
Uwaga, pan kierowca bez kultury, kierowcy stoja w kolejce do dystrybutora na stacji benzynowej, pan szanowny podjezdza na chama bez kolejki i wpycha sie pod dystrybutor. Dodatkowo rozmawia przez telefon tankujac.
Pijany kierowca potrącił mnie na pasach po czym wysiadł z Opla Corsy i połamał ręce oraz nogi. Następnie wrócił do samochodu i darł na mnie mordę że jego buldog francuski otis mnie zagryzie. Na koniec odjechał krzycząc Wisła pany. Nie pozdrawiam.