Człowiek staje autem aby nie tarasować drogi a ta baba-pigmej wjeżdża na rondo i z całą premedytacją zajeżdża drogę (może przez swój totalny idiotyzm lub brak znajomości przepisów czy też brak uprzejmości?). Gdzieś na pewno jest problem ale to lekarz/policja powinien ocenić.
Człowiek staje autem aby nie tarasować drogi a ta baba-pigmej wjeżdża na rondo i z całą premedytacją zajeżdża drogę (może przez swój totalny idiotyzm lub brak znajomości przepisów czy też brak uprzejmości?). Gdzieś na pewno jest problem ale to lekarz/policja powinien ocenić.