Przecież jak cię zauważył to zwolnił, nawet nie zajechał drogi w taki sposób, żebyś nie mógł pojechać w pierwszej kolejności... Każdy ma prawo się pomylić, nie mówiąc o motocyklistach, którzy jadą środkiem i wybierają pas tuż przed linią świateł...
Przy okazji ten kierowca jest pierwszy na liście, a taki przez którego 7 osób wylądowało w szpitalu jest #9, a debil, którego dzieliły centymetry od czołówki przy ~100km/h jest #7...
Ogarnijcie się ludzie...
Co za palant... Nie do wyprzedzenia na Puławskiej... Kilka razy w tygodniu mam z nim przeprawę - odbiorę furę z warsztatu to inaczej pogadamy bo tą małą osobówką Ci nie podskoczę...
"Motocyklista jeździ po części jezdni wylaczanej z jazdy (zakreskowane), niebezpiecznie trzyma sie na tyłku i jeszcze zmontowal film stawiając siebie w korzystnym świetle."
Kierowca samochodu ewidentnie złamał przepisy.
Ale co zrobił w tym przypadku autor nagrania? Ano odwdzięczył się tym samym.
Naprawdę chce Wam się wrzucać do netu filmy na których jakiś pajac łamie przepisy, a potem Wy sami robicie dokładnie to samo? Pokazaliście numer rejestracyjny samochodu, który złamał przepis jako pierwszy, pokażcie i swój...
PS. Gdyby autor filmu zachował się normalnie i nie zrobił dokładnie tego samego co kierowca mitsubishi (tj. gdyby nie zmienił pasa w sposób niedozwolony), to obitego błotnika by nie miał...
Po co się wzajemnie nakręcać. Jak jedzie przed Wami ***** to jakoś to przecierpcie, a nie zachowujcie się tak jak on.
Ale Ty nie jesteś od wymierzania kary. Są od tego instytucje. Gość popełnił wykroczenie, ale zagroźenia nie stworzył, widoczny był dobrze. W Warszawie jest mnóstwo pasów do skrętu, októrych nawet rodowici Warszawianie nie wiedzą/nie pamiętają. Jak zawsze źdźbło, bella i te sprawy.
Od wymierzania kar jest policja. W szczególności jeśli dysponuje się nagraniem...
Dopóki Polacy tego nie zrozumieją, na drodze dalej będzie takie samo bydło jak jest teraz.
Jakby autor filmu "za karę" przerysował celowo tego mitsubishi a sprawa trafiłaby na policję, to kierowca mitsubishi dostałby mandat za złamanie przepisu, a autor nagrania zostałby posądzony o niszczenie mienia...
Co ty pieprzysz. Koleś chciał mu zapewne powiedzieć przez okno co o nim sądzi. To debil kierujący autem jest jedynym powodem tego zamieszania. Wpierdzielasz się, łamiesz przepisy i utrudniasz tym samym życie innych? KARA BYĆ MUSI!!!
oj tam! oj tam! od razu tam zajechanie drogi, przecież widać że kierowca pomylił drogę (może nietutejszy), też miałem taką sytuację że gps poprowadził mnie na zakaz i od razu jakiś cwaniaczek zaczął na mnie trąbić, to też miałem ochotę mu przypierdolić (no bo kto by nie miał) i nie chodzi tu o to że kierowcy nienawidzą motocyklistów bo to działa w obie strony - nikogo nie chcę tutaj bronić ale spróbujcie się znaleźć w podobnej sytuacji
Motocyklista jeździ po części jezdni wylaczanej z jazdy (zakreskowane), niebezpiecznie trzyma sie na tyłku i jeszcze zmontowal film stawiając siebie w korzystnym świetle.
Przecież jak cię zauważył to zwolnił, nawet nie zajechał drogi w taki sposób, żebyś nie mógł pojechać w pierwszej kolejności... Każdy ma prawo się pomylić, nie mówiąc o motocyklistach, którzy jadą środkiem i wybierają pas tuż przed linią świateł...