i po co to było?
anonimowość????
być może...kiedyś...
ostrzegam wszystkich kierowców przed Tobą!!!
nie jesteś anonimem...wiem kim jesteś i skąd...przypadkowo urodziłem się na Batorego...tym bardziej mi wstyd!!! za Ciebie!!! jeśli chcesz nawiązać kontakt przed poniedziałkiem, czyli przed 2 lipca...to pisz na mail tomir@tut.by
nie umiem zrozumieć kierowcy, który na oczach blisko dwudziestu osób, boleśnie uszkadza kogoś samochód i odjeżdża...może szok? być może...
zabolało mnie tym bardziej...że w zbliżonej sytuacji pozostawiłem nr telefonu do siebie...a w chwilę po tym fakcie okazało się, że odnalazł się właściciel. Nie byłeś sam w aucie...po co ta ucieczka? mnie kosztowałą nieprzespaną noc...pracowałem do 2.30, Ty uderzyłeś "moje" auto około 2.20...
jesteś młodym człowiekiem, ale to niczego nie usprawiedliwi, bo jesteś przede wszystkim kierowcą!!!
Mnie na kursie uczono uczciwości, kultury jazdy, pomagania innym, przewidywania i ustępliwości potężniejszym...np tramwajom... .
i po co to było?
anonimowość????
być może...kiedyś...
ostrzegam wszystkich kierowców przed Tobą!!!
nie jesteś anonimem...wiem kim jesteś i skąd...przypadkowo urodziłem się na Batorego...tym bardziej mi wstyd!!! za Ciebie!!! jeśli chcesz nawiązać kontakt przed poniedziałkiem, czyli przed 2 lipca...to pisz na mail tomir@tut.by