Dziś blondyna w takim BMW niemal przyjechałaby mnie na przejściu dla pieszych. Skracała na zielonej strzałce. Dopiero po fakcie, gdy odskoczyłem, łaskawie zauważyła. Jeździ i nie patrzy co robi. Na następnym skrzyżowaniu zajechała drogę dostawczakowi. Omijać szerokim łukiem!
Dziś blondyna w takim BMW niemal przyjechałaby mnie na przejściu dla pieszych. Skracała na zielonej strzałce. Dopiero po fakcie, gdy odskoczyłem, łaskawie zauważyła. Jeździ i nie patrzy co robi. Na następnym skrzyżowaniu zajechała drogę dostawczakowi. Omijać szerokim łukiem!